Posts Tagged ‘Jan Długosz’

Opracował Jerzy Czerwiński.

W tym artykule chciałbym przedstawić w zarysie informację o świątnikach ze Świątnik Górnych. Temat jest obszerny, wszyscy świątniccy historycy zgłębiali go na różne sposoby i postanowiłem i ja dołożyć cegiełkę własnych badań w tym zakresie. Żeby móc scharakteryzować pracę świątników należy rozpatrzeć ją w dwóch przedziałach czasowych: pierwszy od XI wieku do 1780 roku, drugi od 1780 do 1945 roku. Zacznijmy więc od tego co było na początku.

Zapisy źródłowe. Górki, czyli Świątniki Górne, zostały założone na potrzeby obsługi katedry krakowskiej najprawdopodobniej pod koniec XI w. Zapisów o pierwszych świątnikach (łac. sanctuarii lub aeditui) w katedrze na Wawelu jest niewiele. W 1101 roku podczas przeprowadzania spisu Inwentarza Skarbca Katedry Wawelskiej wspomniano o ludziach określanych mianem custodes, którzy pilnują skarbca, a co do których władze kościelne nie mają pełnego zaufania[1]. Nie ma pewności, co do tego, że chodzi o świątników i wyjaśnię to przy okazji omawiania skarbca katedry. Kolejny zapis pochodzi dopiero z ok. 1253 r, kiedy to Wincenty z Kielczy (Żywot większy św. Stanisława) opisywał, że wśród świadków cudownego objawienia się zmarłego biskupa byli także dwaj mężczyźni pilnujących w nocy katedrę[2]. Pierwszy niepodważalny historyczny wpis został dokonany w 1261 r, gdy Bolesław Wstydliwy nadał książęce dobra kapitule katedralnej leżące w Szczytnikach, ponieważ zaistniał spór z pomieszaniem pól z polami świątników szczytnickich[3].

Jan Długosz wyliczył, że w XV w było w Górkach 12 świątników. W pozostałych wsiach świątniczych należących do kustodii było ich: w Trąbkach – 5, w  Szczytnikach – 4, w Opatkowicach – 2 (Długosz nie podał ilu było świątników w Świątnikach)[4].

L. Wyczółkowski, Świątnik wawelski Stanisław Synowiec, pastela, ok 1910 r.

Obowiązki. Do obowiązków świątników należało: pilnowanie (stróżowanie) kościoła katedralnego przed złodziejami i pożarami (tzw. wigilancja, czyli bycie czujnym, powstrzymywanie się od snu), w tym także otwieranie i zamykanie katedry, dzwonienie, sprzątanie, służba liturgiczna oraz oprowadzanie pielgrzymów po katedrze. Chciałbym w tym miejscu wyjaśnić często podawana informację, że świątnicy pilnowali skarbca katedralnego. Nie jest to do końca prawdą. Z zapisów Akt Kapituły wynika, iż ochroną skarbca zajmowali się podkustoszowie [5]. Było zawsze dwóch podkusztoszych, których wybierała cała kapituła (a nie kustosz). Do zadań podkustoszych należało w szczególności troska o zakrystię i pilnowanie inwentarza, za co odpowiadali własnym majątkiem. Ponadto jeden z nich, na zmianę, spędzał noc w skarbcu. Przygotowywali także święte szaty liturgiczne, ozdabiali prezbiterium w części od wielkiego ołtarza do grobu św. Stanisława, przygotowywali procesję na wybrane święta. Taka sytuacja była do 1780 roku. Prawdopodobnie to o podkustoszych traktuje wspomniany wpis z 1101 r. Wg ks. prof. Bolesława Przybyszewskiego, długoletniego badacza archiwum kapitularnego, podkustoszowie kontrolowali prace świątników i także mogli stosować wobec nich sankcje karne, w zakresie zapewne samej pracy w katedrze [6].

Przykład opisu prac związanych ze świętem św. Stanisława znajdujemy w aktach kapituły (Acta actorum capituli Cracoviensis t III, k. 111-111’). Podkustoszowie zarówno przed jaki po sumie przygotowywali srebrne ornaty obszyte perłami i kamieniami szlachetnymi, świątnicy zaś pomagali przenieść stoły pod główny ołtarz katedry:

Dum tabulas argenteas in celebrationibus festorum sanctuarii ad maius altare deferent, domini mandant, ut vicecustos ante et post missam summam easdem tabulas diligenter revideat, ne aliquod damnum in argento et margaritis aut lapidus preciosis, quibus ornate sunt tabule committatur.

Co tydzień kolejno z poszczególnych wiosek świątniczych wysyłano 4 świątników (zmiana dokonywała się w najpierw w niedzielę, od 1698 r nakazano, by kolejna zmiana pojawiała się już w sobotę przed południem). Z okazji świąt: Bożego Narodzenia, Wielkiejnocy, Zielonych Świątek, św. Stanisława i św. Michała oraz ich oktaw katedrę obsługiwało 9 świątników. Jak na czterech mężczyzn pracy było bardzo dużo przez 24 godziny na dobę. W dawnych wiekach bowiem katedra tętniła życiem, dziennie oprawiano dziesiątki nabożeństw. Gdy 9 lipca 1521 roku na jednej z wież katedry zawisł dzwon zwany Zygmuntem, doszedł im kolejny obowiązek. Król widząc, że świątnicy są zbyt zajęci by podołać kolejnemu obowiązkowi postanowił edyktem z 1525 r. nadać przywilej obsługi dzwonu cechowi ciesielskiemu:

Iż będąc dokładnie o tem przeświadczeni, że posługacze Kościoła Katedralnego Krakowskiego dla wielu przy tymże Kościele zatrudnień, z dokonania ich obowiązków wypływających, w Dzwon Wielki Królewski uderzać nie mogą (…) Zatem dobrowolną zawarliśmy ugodę, na mocy której wszyscy członkowie cechu, o wiązaniu w Dzwon Wielki utrzymującem staranie i troskliwość nieustannie będą mieli, uszkodzenie jego naprawiali, ciężarem jego w czasie dzwonienia poruszali bez żadnej sprzeczki wymówki i zaniedbania. […] Z naszej zaś strony, że pilność i trudy przy dzwonieniu podjęte, przyrzekamy cechowi ciesielskiemu rokrocznie grzywnę pieniędzy z dochodów naszych wypłacać. [7]

Przywilej królewski trwał do XVIII wieku, kiedy to znów świątnicy powrócili do dzwonienia Zygmuntem.

Wyboru na świątników z Górek dokonywał kustosz rozpatrując kandydatów przedstawionych przez proboszcza mogilańskiego w okresie do 1846 roku, a później świadectwo moralności, bo tak nazywało się to poręczenie, wydawał administrator kapelanii w Świątnikach. Z założenia kandydat na świątnika musiał być mężczyzną prawego charakteru, dziś byśmy powiedzieli: o nieposzlakowanej opinii. Ale oczywiście, jak w życiu, różnie z tym bywało. Sytuacja zmieniła się w latach po roku 1780, gdy zmienił się też charakter służby.

W roku 1640 próbowano zmienić system pracy świątników zwiększając ich liczbę do 6. Wybór miał być dokonywany przez gromady wsi świątniczych, a kadencja miała trwać przez cały rok. Świątnicy mieliby też być zobowiązani do złożenia odpowiedniej przysięgi, która gwarantowałaby sumienność pracy. Jednak zamysł reformy odłożono z nieznanych powodów, prawdopodobnie w wyniku sprzeciwu samych świątników [8]. Wprowadzono jedynie przysięgę następującej treści (na podstawie Acta iudicialia Custodiae ecclesiae Cathedralis Cracoviensis) :

Jako my przy Kościele tutejszym Katedralnym Krakowskim wiernie, podciwie sprawować się będziemy y ani sami, ani przez kogo w niczym Skarbu nie ukrzywdzimy, owszem takowego Zwierzchności doniesiemy, y cokolwiek by ze szkodą tegoż Kustosza wiedzielibyśmy wydamy komu należy i wypełnili.[9]

Ponowną próbę zreformowania systemu pracy świątników (oczywiście z korzyścią dla kustosza) w systemie rocznym próbował podjąć ks. kan. Sebastian Komecki w 1739 roku. Pomysł ten jednak pojawił się w tracie ostrego sporu mieszkańców wsi świątniczych z kustoszem i również nie ujrzał on światła dziennego[10].

Do obowiązku świątników należało również płacenie czynszu na rzecz kustosza. W XV w. czynsz ten wynosił 5 grzywien (wg Liber beneficiorum) i tyle samo wynosił w 1529 roku (wg Liber retaxationum)[11], w tym, że nie było równości między wszystkimi świątnikami, bowiem 8 płaciło czynsz 24 gr (1/2 grzywny) a 4 po 12 gr (1/4 grzywny). Drugą opłatą, jaką ponosili świątnicy z Górek, było zobowiązanie wobec parafii macierzystej w Mogilanach i wynosiła on 1 korzec owsa od każdej zagrody świątnika, czyli w sumie 12 korców (być może właśnie względy czynszowo-daninowe powodowały, że pomimo wzrostu ludności w Górkach zagrody się nie podzieliły i nie zwiększyła się ich ilość).

Kary. Tam gdzie są obowiązki są także kary za ich zaniedbanie. Kustosz miał prawo ukarać za niewywiązywanie się ze swojej powinności sumą w wysokości 1 wiardunku (czyli 1/4 grzywny tj. 12 groszy krakowskich, co stanowiło realnie roczny koszt czynszu) oraz dwie miary owsa i dwa kapłony. Kustosz posiadał pełną feudalną władzę na świątnikami ekonomiczną i sądową. Akta katedralne odnotowały w latach 1544, 1556, 1586 ordynacje nakazujące świątnikom wywiązywania się ze swoich obowiązków. Dochodziło bowiem do tego, że świątnicy wynajmowali zwykłych włóczęgów lub nieletnich do pracy w katedrze. W wyniku takich podmian doszło w 1619 r. do kradzieży srebrnych ampułek, kropidła, obrusu i pieniędzy ze skarbony. W 1640 skradziono tablice z 40 wotami.

W Acta iudicialia znajduję się opis rozprawy sądowej z 25 września 1767 w sprawie zaniedbania służby (wigilancji) w katedrze. Sąd orzekł zastosowanie kary cielesnej (50 plag czyli uderzeń):

Między Instygatorem Urzędu niniejszego aktorem, a Grzegorzem Rogalczykiem, Antonim Kozłem, Mikołaiem y Stanisławem Lenczowskiemi z zagrody walaszowskiey pozwanymi, o wigilancję w Kościele Katedralnym Krakowskim zaniedbałą.

Sąd niniejszy Kustoszowski krak. wysłuchawszy obodwóch stron skargi i odpowiedzi tak decyduie. Ponieważ wyżej zmiankowani pozwani pieniądze oddali Rogalczykowi także zapozwanemu na tę wigilancyę dla człowieka takowego któryby są odrpawi, a on zawczasu tego nie uczynił owszem zaniedbał y karencya była tey wigilancyi w kościele, czego nie negował, przeto Grzegorza Rogalczyka karanego uznacie, aby teraz zaraz 50 plag odniósł, pieniądze iest R.3 gr 15 Polski w sądzie niniejszym, aby do dyspozycyi sądowej złożył nakazanie mocą dekretu swego. Praesentibus ut supra.[12]

Przywileje. Świątnicy mieli prawo pobierać opłaty za dzwonienie na intencję. Wartość jej różniła się w zależności o tego, czy intencja dotyczyła osoby związanej z dworem lub katedrą i wynosiła odpowiednio 1 wiardunek od osób związanych z katedrą i od pół do jednej grzywny dla pozostałych. Kolejnym przywilejem były zobowiązania żup solnych z Wieliczki i Bochni, które miały świątnikom dostarczać wieprzowinę, proso, słoniny i grochu oraz soli. Przywileje te jednak były już martwa literą prawa na długo przed spisem Długosza, prawdopodobnie pochodzą z pierwszych wieków funkcjonowania kapituły. Świątnicy (z Górek, Trąbek i 4 z Szczytnik) mieli prawo natomiast pobierać dziesięcinę z pól Czyżowa (parafia Brzezie). Kolejnym źródłem dochodów były też datki od pielgrzymów, których oprowadzali po katedrze i kryptach.

Przywilejami świątników było również zwolnienie ich z niektórych podatków. Świątnicy byli zwolnienie od płacenia świętopietrza (podatek na rzecz papiestwa wprowadzony przez Mieszka I, zbierany do 1555 r.), poradlnego (podatek płacony od łana tj. ok. 17 ha, przed XIV w nazywano go łanowym, po 1629 zastąpiono go podymnym), nie odrabiali pańszczyzny (bo nie było w Górkach ani dworu ani folwarku) oraz byli zwolnieni od wszelkich robocizn (poza służbą świątników) i od płacenia dziesięciny (podatek 1/10 dochodów na rzecz Kościoła).

Świątnicy mieli również możliwość dorobić sobie podczas prac budowlanych prowadzonych w katedrze. Kapituła katedralna wybierała z pośród siebie jednego członka (praefectus fabricae ecclesiae), który był odpowiedzialny za prowadzenie konserwacji katedry i dóbr kościelnych kapituły. Prefekt skrzętnie notował wszystkie wydatki poniesione na budowy, remonty i wymianę sprzętu w katedrze w księdze Precepta pro Fabrica Ecclesiae Cathedralis Cracoviensis. Księga fabryki (z łac. ‘budowa’) i jej funkcja stała się przedmiotem błędnej interpretacji przez Franciszka Batkę, a następnie kolejno przez wszystkich regionalistów. Co gorsza, do owej ‘fabryki’ przypisano także istnienie ‘warsztatów’ i ustanowiono tezę o początkach ślusarstwa w Świątnikach. Szczegółowo postaram się to wyjaśnić, gdy będę omawiał historie płatnerstwa i ślusarstwa w Świątnikach, jednakże już teraz pragnę uczulić wszystkich na ten częsty błąd. Poniżej przedstawię przykładowe wpisy do księgi prefekta fabryki dotyczące świątników:

1533-10-11 Item pro duobus struibus lignorum ad ecclesiam sanctuariis et vicecustodibus et ad scholam castrensem, expositi sunt grossi viginti quatuor cum medio. [za dwa stosy drewna na opał dla świątników, podkustoszy i scholarów 24 grosze][13]

1535-05-13 Item sanctuariis a portacione et reportacione circa XI lapidum ad moniales et candelarum ad Castrum reportacione, dati sunt grossi sex. [świątnikom za dostarczenie 11 brył wosku dla mniszek i świec na zamek 6 groszy][14]

1536-06-28 Item feria quarta in vigilia sanctorum Petri et Pauli apostolorum  – pro septem roboribus ad reformandum pinacula templi – quibus sanctuarii ire ad campanas, dati sunt florenus unus grossi novem [w środę, w przeddzień św. Piotra i Pawła – za 7 kłód na świątynne pinakle, przez które zwykle przechodzą świątnicy do dzwonów, floren 9 gr][15]

1536-09-25 Item feria secunda ante festum sancti Michaelis archangeli pro duobus cum medio decennariis lignorum tam pro scolaribus quam vicecustodibus et sanctuariis exposit sunt floreni duodecem. [na 2 stosy drewna na ogrzewanie izdebek scholarów, podkustoszych i świątników 12 florenów][16]

1537-01-05 Item pro vase alias za czebr ad portandum aquam et pro zawyaszy ad fornacem aput sanctuarios IIII grosii [za naczynie zwane cebrem do noszenia wody i za zawiasy do pieca świątników 4 grosze][17]

1537-01-27 Item sanctuariis portantibus formas ad candelabrium pro candelis duabus pashalibus formandis, pro vitro, lampade et alio pro oliva servanda ac VIII talentis olive super conficiendo crisma [świątnikom na formy do robienia świec i paschałów, na szkło i lampy i drzewo oliwne do przechowywania i przygotowywania krzyżma][18]

1537-11-05 Item feria secunda post Omnium Sanctorumi pro duobus cum decimariis lignorum pro scolaribus ad scolam et pro vicecustodibus et sanctuariis ecclesiam custodientibus, dati sunt floreni novem. [po Wszystkich Świętych 2 stosy drewna na ogrzewanie dla scholarów, podkustoszych i świątników katedralnych kustoszowskich 9 florenów][19]

1539-07-17 Item pro alio medio decimali vicecustodis et sanctuariis ad sacristiam una cum dimissione exposicione et ductura, expositi sunt floreni tres.[20]

1596 r. Za łopatę żelazną świątnikom 9 gr.[21]

1598 r. Za siekierę świątnikom 9 gr.[22]

1603 r. Za 4 kwatery nowe do skarbu i oprawienie okna u świątników 2 flor.[23]

1603 r. Świątnikom dwom od wybierania blach ołowianych z koszów kościelnych 2 gr.[24]

1603 r. Mularzowi od izdebki świątnikom, pieca fortki i rynsztoku naprawienia 3 flor.[25]

1605 r. Świątnikom za klucz do drzwi przy zakrystyjej 4 gr.[26]

1605 r. Za latarnie świątnikom 1 flor. 9 gr.[27]

1641 r. Za siekierę do skarbu świątnikom 1 flor 3 gr.[28]

1644 r. Mularzowi do wymurowania komina świątniczego i wyprawienia oddrzwia kamiennego do izdebki 6 flor 9 gr.[29]

1658 r.  Za oprawki sukien świątniczych 1 flor.[30]

1743-10-01 Świątnikom od pomykania trumien w grobie, dźwigania kamienia i kości spod Pasji dobytych z trumną schowania 1 flor. 6 gr [31]

1750-10-05 Mularzowi od wykorygowania posadzki w kościele, naprawianiu ogniska świątnikom pod wieżą Zygmuntowską, wybielenia izby księży podkustoszych […] 11 flor.[32]

1756-10-12 Za zamek do izby świątników 12 flor.[33]

1760-10-19 Dzwonnego w Zygmunta dla najjaśniejszej królewiczowej Konstancji przez dni trzy świątnikom 36 flor.[34]

1765-10-01  Dzwonnego w Zygmunta IW IMci P. Stanisławowi Czartoryskiemu za jedne raz świątnikom flor 4.[35]

1766-10-03 Za pręt żelazny, klucze 2 nowe i reperacje zamków na kapitularzu w kamienicy i za klucz nowy do izby świątnickiej ślosarzowi 7 flor.[36]

1767-10-10 Za kachli 20 na piec do izby świątników 2 flor.[37]

1771-10-11  Dzwonnego świątnikom J. Wielm. JMć. Branickiemu kasztelanowi krakowskiemu w Zygmunta 4 flor.[38]

1774-10-12 Od wymycia kościoła świątniczanom i innym 13 flor.[39]

1775-10-10 Od postawienia pieca w izbie świątników 3 flor. 10 gr.[40]

1775-10-10 Od zrobienia sanek z kościelnego żelaza do pieca świątnikom 4 flor.[41]

1784 r Świątnikom co dzwonili ks. Prymasowi [Antoniemu Kazimierzowi Ostrowskiemu] 21 razy 42 flor.  a flor 2 od razu[42]

Strój. Do roku 1596 r. strój świątnika nie był sprecyzowany, więc świątnicy nosili zwykły chłopski ubiór. W 1596 r kard. Jerzy Radziwiłł podczas wizytacji katedry polecił, aby wprowadzić dla świątników odmienny strój. Wprowadzenie tego zarządzenia trwało jeszcze kilka lat, ponieważ kapituła zobowiązała gromady wsi świątniczych do zapewnienia strojów na własny koszt. Strój ten składał się z długiej, granatowej sukni i pelerynki. Pelerynka posiadała zewnętrzne obszycie w zależności od funkcji świątnika – brak obszycia posiadali początkujący świątnicy, obszycie karmazynową lamówką przypadało przewodnikom i kościelnym, a obszycie srebrnym galonem przysługiwało seniorom świątników (klucznicy). Strój ten bez zmian pozostał do II wojny światowej.

Świątnicy przy grobie królowej Jadwigi, ok 1910 r.

Rok 1780. Przełom w funkcjonowaniu administracyjnym katedry nastąpił, kiedy arcyksiążę Austrii Józef II zniósł wszystkie beneficja w całej Archidiecezji Lwowskiej i w części Archidiecezji Krakowskiej. Wówczas dawne majątki kościelne trafiły albo na rzecz państwa, albo w ręce prywatnych właścicieli ziemskich. Ponieważ w Górkach nigdy nie było folwarku i cała wieś należała do kustosza, dlatego przeszła na własność tzw. Kamery w Wiedniu, którą zarządzało Ministerstwo Finansów. Ustał obowiązek świadczenia usług dla katedry. W dotychczasowych publikacjach najczęściej mowa jest o przełomowym roku 1772, kiedy to doszło do pierwszego rozbioru Polski (pomylił się także biskup Łętowski wskazując ten rok, jako moment, gdy katedrę opuścili wszyscy świątnicy poza tymi z Górek). Jednak pomimo tego faktu i ustanowienia granicy na Wiśle, świątnicy wszystkich wsi nadal wypełniali swe zobowiązania, o czym świadczą zapisy w Acta iudiciale zachowujące płynność wpisów do początku lat 80-tych XVIII w. Potwierdza to fakt, że kustosz nadal sprawował pełną władzę nad swoimi dobrami. Rok 1780 był olbrzymim ciosem dla kapituły katedry. Sensem istnienia kapituły było w dużej mierze zarządzanie majątkiem 36 prebend. Po edykcie cesarza zlikwidowane były całe prebendy, min. kustodia. Kapituła przetrwała, ale utraciła większość dochodów. Resztę przejęcia dóbr kościelnych dopełniły kolejne rozbiory.

Gdy dla świątników ustał obowiązek służby w katedrze, mieszkańcy wsi Szczytnik, Trąbek i Świątnik zaprzestali wysyłać swoich ludzi do Krakowa. Nie znamy do końca powodów, dlaczego dawni świątnicy z tych wsi nie podjęli się pracy zarobkowej w katedrze. Z pewnością istotna sprawą była odległość dzieląca te wsie od Krakowa oraz fakt, ze zaborca wcale nie ułatwiał przejścia przez granicę. Pomimo trudności z pokonywaniem granicy świątnicy z Górek (otrzymanie przepustek wymagało interwencji Gubernium Lwowskiego) pozostali przy katedrze, w tym, że zmienił się charakter ich służby z przymusowej na zarobkową. Nadal nosili te same stroje i wykonywali te same funkcje. Pracy było znacznie mniej, gdyż w katedrze nie odprawiano już tak wielu nabożeństw i zmniejszyła się liczba kanoników i wikariuszy wobec utraty dóbr.

Status społeczny. Świątnicy w Górkach stanowili zamożniejszą część mieszkańców wsi. Z racji tego, że oprowadzali pielgrzymów (często zagranicznych) oraz jako osoby będące blisko dworu królewskiego, biskupów, prałatów i kanoników świątnicy stanowili również intelektualną grupę względem pozostałych mieszkańców wsi. Po XVI w do grupy zamożnych chłopów zaczęli zaliczać się również świątniccy płatnerze, a później ślusarze. Gdy w XIX w pojawili się w Świątnikach kupcy, zaczęli oni powoli odgrywać główne znaczenie zarówno ekonomiczne jak i intelektualne. Zawód świątnika stał się coraz bardziej elitarny i coraz bardziej zamknięty w obrębie kilku rodzin.

Świątnicy dbali nie tylko katedrę, ale również o życie religijne w rodzimej wsi. To oni uzyskali kolejne zgody, aby wybudować najpierw kaplicę w 1767, a potem kościół w latach 1846-1856. Dzięki ich aktywnej postawie w katedrze i prestiżu, jaki zyskali po lojalnej decyzji pozostania w służbie katedry krakowskiej, katedra podarowała Świątnikom obraz Matki Boskiej Łaskawej i dwa barkowe ołtarze. Z tymi ołtarzami wiąże się historia opowiadana przez świątników, iż ok 1903 roku kard. Puzyna przy zakończaniu remontu generalnego katedry postanowił pozbyć się 4 ołtarzy. Obiecał podarowanie świątnikom dwóch z nich, pod warunkiem, że uwiną się przed świtem. Świątnicy sprawnie zorganizowali furmanki i rano ks. kardynał był mocno zdziwiony, że ołtarzy już nie ma. Na ile ta anegdota jest prawdziwa ciężko ocenić, ale fakt jest taki, że do Świątnik trafiły dwa ołtarze z czarnego marmuru dłuta F. Placidiego z XVIII w. Dwa pozostałe ołtarze trafiły do parafii św. Marcina w Porębie Żegocie (k. Alwerni). Wiadomo, że miało to miejsce przełomie XIX i XX w, na pewno przed rokiem 1905, kiedy zakończyła się generalna renowacja katedry na Wawelu.

Ostatni świątnicy podczas II wojny światowej wsławili się ewakuacją skarbów narodowych z Wawelu. Podczas okupacji Niemcy zezwolili odprawiać 2 msze tygodniowo – celebrował ks. Figlewicz, a asystować mu mógł jedynie świątnik Wojciech Walas oraz kościelny Władysław Jurek. Wraz z nastaniem władzy PRL po zakończeniu wojny, ponownie zmieniła się organizacja służby w katedrze. Zwód świątnika odszedł do historii, zastąpili go zakrystianie i kościelni. Dawni świątnicy nadal pracowali jako zakrystianie – wspomniany Wojciech Walas pracował łącznie 34 laty do 1952 r., kiedy został zatrzymany przez UB i jak podały władze – zmarł na serce. Jan Synowiec „Komoda” zmarł nagle w czasie pracy przy zakrystii w 1968 r. W roku 1988 odszedł ostatni ze świątników – Jan Synowiec (s. Stanisława).

Świątnicy pod katedrą, 1938 r.

Świątnicy w sztuce. Świątnicy zawsze byli nieodłącznym tłem do wizerunków wnętrz katedry. Przykładem są barwne litografie wnętrza katedry Francois Stroobanta z 1859 zdobiące dzieło Ludwika Łętowskiego, Katedra krakowska na Wawelu czy serie obrazów Saturnina Świeżyńskiego z 1877 r. Rycina Michała Stachowicza (Monumenta Regum, 1822) przedstawia świątników oprowadzających króla Stanisława Augusta po grobach królewskich. Również Artur Grottger wykonał w 1866 r. rysunek U grobowca Kościuszki przedstawiając świątnika oprowadzającego po kryptach. Nie zabrakło również postaci świątnika u Willibalda Richtera, który w 1832 r przedstawił Kryptę św. Leonarda w katedrze na Wawelu. Najważniejszym dziełem malarskim pozostaje jednak pastel Leona Wyczółkowskiego, przedstawiający portret świątnika Stanisława Synowca z roku 1912. Znajduje się on w Muzeum Ślusarstwa im. Marcina Mikuły w Świątnikach Górnych.

Poza malarstwem świątnicy pojawiają się także w literaturze z XIX i XX w, głównie w podaniach związanych z katedrą krakowską (Jan Kasprowicz) oraz wspomnieniach i pamiętnikach – takich jak wspomnienie angielskiej turystki zwiedzającej groby królewskie z 1891 (Ménie Muriel Dowie, A Girl in The Karpathians), czy Karol Estreicher, Nie od razu Kraków zbudowano, 1958.

Reasumując – świątnicy, jako zawód, odeszli już w zapomnienie, ale my, świątniczanie, powinniśmy pamiętać, jak wiele z tego co dziś na w Świątnikach urzeka, zawdzięczamy właśnie pokoleniom tamtych ludzi. Może stać nas na coś więcej, niż tylko mała, wąska i ślepa uliczka.

Poniżej podaję listę znanych świątników ze Świątnik Górnych. Listę tę stworzył Marcin Mikuła, który świątnikom poświęcił obszerny maszynopis pt. Świątniczanie. Strażnicy katedry wawelskiej (1989). Uzupełniłem listę o dane z Acta iudicialia, usunąłem też nazwiska osób, o których przekazy nie świadczą o przynależności do zawodu świątników.

Imię i Nazwisko Lata służby Rok zgonu
Jakub Bochorek 1455 ?
Szymon Kotarba 1583 ?
Jan Bedel 1583 ?
Grzegorz Rogalczyk ?-1767 ?
Antoni Kozioł ?-1767 ?
Mikołaj Lenczowski ?-1767 ?
Stanisław Lenczowski ?-1767 ?
Jan Słomka 1767-? ?
Piotr Dziedo 1767-? ?
Błażej Drapiszek 1767-? ?
Wojciech Popek 1767-? ?
Jędrzej Kotarba 1767-? ?
Antoni Góralczyk 1767-? ?
Jakub Walasik 1767-? ?
Józef Gorzkowski 1772-? ?
Marcin Walas 1772-? ?
Barłomiej Kozłowski 1822-? ?
Stanisław Kotarba 1880-? ?
Józef Gorzkowski 1888-? ?
Królikowski (Langwehr) ? ?
Kotarba (Filamus) ? ?
Cholewa (Brzyzek) ? ?
Józef Zaczek 1890-1916 1917
Stanisław Synowiec 1896-1913 1913
Wojciech Michalec 1896-1939 1942
Wojciech Kotarba 1899-1932 1952
Józef Synowiec (brat Stanisława) 1900-1925 1925
Jan Synowiec 1900-1914 1949
Konstanty Dziewoński 1902-1910 1938
Fryderyk Miziura 1914-1939 1943
Józef Izdebski 1915-1939 1988
Wojciech Walas 1918-1952 1952
Jan Synowiec (s. Stanisława) 1924-1939 1988
Ignacy Cholewa 1924-1939 1976
Kazimierz Michalec (s. Wojciecha) 1936-1939 1971
Jan Cholewa (kuśnierz) 1936-1939 1970
Jan Słomka (od Baranionki) 1945-1946 1979
Jan Synowiec (Komoda) 1937-1939 i 1945-1968 1968 ostatni

W artykule tym celowo nie wspominam o sporach świątniczan z kustoszem, gdyż spore te nie dotyczyły tylko świątników, ale ogółu mieszkańców wsi świątniczych, a i temat jest na tyle obszerny, że wart jest oddzielnego opracowania.


[1] W. Szczygieł, Świątnicy z Królewskiej Katedry, artkuł

[2] Wincenty z Kielczy, Vita maior, ok. 1253 r.

[3] M. D. Kowalski, Uposażenie krakowskiej kapituły katedralnej w średniowieczu, Kraków 2000 r. s. 37

[4] Jan Długosz, Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis, lata 1470-1480 , t. 1, s.89-95

[5] B. Przybyszewski, Wypisy źródłowe do dziejów Wawelu 1536-1538, tom XII cz. 1, Kraków 1989, s. 70-71

[6] B. Przybyszewski, Fabrica Ecclesiae Cracoviensis – Materiały źródłowe do dziejów katedry krakowskiej w XVIII w, Kraków 1993, s. 83-84

[7] W. Szczygieł, Królewski Dzwon Zygmunt, artykuł

[8] J. Kracik, Świątnicy katedry krakowskiej, s.72

[9] Ai.Cz, s. 96

[10] J. Kracik, op. cit. s. 73

[11] Liber retaxationum, czyli Księga dochodów beneficjów diecezji krakowskiej z roku 1529, s. 314

[12] Ai.Cz, s. 96

[13] Regestrum perceptorum – et expositorum super fabricam ecclesiae cathedralis t. II, k. 23’

[14] Tamże, k. 35’

[15] Tamże, k. 42

[16] Tamże, k. 43’

[17] Tamże, k. 46’

[18] Tamże, k. 46’

[19] Tamże, k. 48

[20] Tamże, k. 56’

[21] F. Batko, Przemysł metalowy w Świątnikach Górnych pod Krakowem w XVIII w, maszynopis 1935 r, s. 37

[22] Tamże,

[23] Tamże,

[24] Tamże,

[25] Tamże, s. 38

[26] Tamże,

[27] F. Batko, op. cit. s. 38

[28] Tamże,

[29] Tamże,

[30] Tamże, s.39

[31] Percepta pro Fabrica Ecclesiae Cathedralis Cracoviensis Hyacintho Łopacki, canonico et archipresbytero Cracoviensi, uti destinatio procuratore fabricae a 8 novembris 1731 3, s. 50-53

[32] Tamże, s. 83-89

[33] F. Batko, op. cit. s. 40,

[34] Percepta pro Fabrica Ecclesiae Cathedralis Cracoviensis (…), s. 125-128

[35] Tamże, s. 141-143

[36] F. Batko, op. cit. s. 41,

[37] F. Batko, op. cit. s. 41,

[38] Percepta pro Fabrica Ecclesiae Cathedralis Cracoviensis (…), s. 159-161

[39] F. Batko, op. cit. s. 42,

[40] F. Batko, op. cit. s. 42,

[41] F. Batko, op. cit. s. 42,

[42] F. Batko, op. cit. s. 42,

Reklama

Opracował Jerzy Czerwiński.

Pierwszym tematem jakim się zajmę jest nazwa miejscowości – jak była i jaka jest.  Porównam teorie opracowane przez innych badaczy tego zagadnienia z wynikami moich własnych badań. W nawiasach [] będę podawał oryginalną pisownie nazwy miejscowości.

Nazwa Świątniki pochodzi od funkcji, jaką pełniła ta miejscowość w średniowieczu, tj. obsługi katedry na Wawelu (w tym pomoc podczas liturgii, dzwonienie, oprowadzanie pielgrzymów i stróżowanie katedry i skarbca). Osoby wykonujące te czynności nazywano świątnikami (łac. sanctuarii). Wiadomo również, że w średniowieczu osada ta nosiła nazwę Górki. Źródła pochodzenia tej nazwy można się tylko domyślać – zapewne osadę tak nazwano od falistego ukształtowania terenu. Śmiałą teorię na temat tej nazwy zaproponował regionalista Witold Szczygieł sugerując, że nazwa może mieć coś wspólnego z kopcami tudzież kurhanami. Jednakże brak jest na to dowodów, a o jedynych kopcach z tamtych czasów wiadomo tylko ze wspomnianego poniżej opisu Jana Długosza, który jednak wspomina tylko o kopcach granicznych.

Najstarsze znane materiały pisane podają nazwę Świątniki w roku 1389. Przytoczę tutaj fragment tego tekstu:

Swachna, Virchoslaua de Swatnik partem ipsarum in Ochonin pro X mar. Stasconi de Ochonin Sixstouicz vendiderunt,

co tłumaczy się, że Święchna i Wierzchosława ze Świątnik sprzedały swoją część w Ochojnie 10 marca Staszkowi Sykstowiczowi z Ochojna. Cytat ów pochodzi z najdawniejszych ksiąg sądowych krakowskich z lat 1374-1390.  Można zadać pytanie, czy aby na pewno chodzi o dzisiejsze Świątniki Górne, a nie o Świątniki Dolne koło Gdowa, jednak wspomnienie tutaj pobliskiego Ochojna daje tą gwarancję. Z resztą to nie jedyny cytat,w którym pada słowo „Światniki”

Również sądowe księgi grodzkie wspominają o Świątnikach [Svąthnyky] w sprawie z roku 1455 o nielegalny wyrąb dwóch dębów w przygranicznych Rzeszotarach przez kmiecia świątnickiego Jakuba Bochorka. Nota bene w sprawie tej zasądzał Jan Długosz.

Kolejna pozycja, to wspomniane Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis autorstwa kanonika krakowskiego Jana Długosza. Znajduję się tam dokładny opis beneficjów Diecezji Krakowskiej w Małopolsce, w tym także uposażenie Kapituły Katedralnej. Wieś Górki [Gorky] liczyła wówczas 12 kmieci zwanych też świątnikami (o samych świątnikach będzie później), którzy w ramach zwolnienia od płacenia dziesięciny, osepu i poradlnego zobowiązani byli do pilnowania i obsługiwania Katedry na Wawelu. Ponieważ w nie było tam folwarku, również nie musieli odrabiać pańszczyzny. Jedyną powinnością owych kmieci była roczna danina korca owsa od każdego kmiecia dla proboszcza w Mogilanach. Długosz opisuje również dokładnie granice wsi z Sieprawiem, Olszowicami, Lusiną i Rzeszotarami oraz wspomina o zatargach granicznych, których widocznym efektem było wzajemne niszczenie kopców granicznych.

Na podstawie dostępnych rejestrów poborowych udało się Adolfowi Pawińskiemu w 1886 roku przedstawić obraz województwa małopolskiego w 1581 roku. Występują tam Świątniki zwane Górką [Świąthniki alias Gorka] należące do parafii w Mogilanach w powiecie szczyrzyckim. Według tego spisu w Światnikach nadal było 12 zagrodników z rolą, 2 komorników (chłopów nie posiadających własnej ziemi mieszkających u gospodarzy) z bydłem, 2 komorników bez bydła, 3 rzemieślników i 1 muzykant.

W 1583 biskup krakowski Piotr Myszkowski wydał tzw. Dekret kompromisatorski kończący długi spór między świątnikami a księdzem Wojciechem Brodzińskim, który dzierżawił wówczas wsie świątnicze. Dokument ów wspomina mieszkańców Górek – Szymona Kotarbę i Jana Bedlę.

We wrocławskim Ossolineum zachował się rękopis rejestru podatkowego z 1629 roku, w którym jest  mowa ponownie o Świątnikach zwanych też Górką [Swiątniki als Gorka] i wymienia osobę Marcina Terelli (prawdopodobnie wójta), który zapłacił podatek za 12 zagrodników z rolami, 2 komorników z bydłem, 7 komorników bez bydła, 1 rzemieślnika i 1 muzykanta.

Rejestr poborów z 1629r z województwa krakowskiego

Księgi sądowe kustoszowskie obejmujecie okres 1717-1821 wymieniają nazwę Górki lub Górki Świątnicze.

Księga Kustoszowska

Na najstarszej mapie topograficznej z lat 1779-83 zanotowano SZWĄTNIKY. Od czasu wprowadzania nowego ładu administracyjnego w Galicji austriackiej nazwa Górki zaczyna znikać z oficjalnych dokumentów.

Pieczęć gromady sprzed 1788 opisana przez proboszcza Mogilańskiego zawierała nazwę Świątniki zwane Górki.

Górki Świątnicze pojawiają się w 1794 w liście Urzędu Gromadzkiego do proboszcza mogilańskiego, a także w austriackim spisie statystycznym Index Locorum omnium Galiciae, Lodomeriae atque ad huius calcem adjectu Bukovinae oraz na szczegółowej mapie Karte eines Theils von Neu oder West Gallicien z 1797 roku.

Pierwszy raz dzisiejsza nazwa [Świątniki grn.] pojawia sie w 1830 roku na mapie Polen, südliche Hälfte gegen Schlesichen & Oesterreich. Trzy lata wcześniej w 1827 r. używano już w Światnikach pieczęci z odwróconym szykiem, tj. WIEŚ GÓRNE ŚWIĄTNIKI GRONT S. STANISŁAWA. Późniejsza pieczęć gromady z 1852 posiada napis: GROMADA GÓRNE ŚWIĄTNIKI S STANISŁAWA.

Pieczęć gromady z 1827 r.

Pieczęć gromady z 1852 r.

Z powyższego zestawienia wynika, że nazwy Świątniki i Górki widnieją naprzemiennie od najstarszych czasów, aż do pierwszej połowy XIX wieku, przy czym nazwę Górki stosowano częściej w oficjalnych pozycjach – w nazwie urzędu, na pieczęciach oraz w pismach Kapituły. Dodawano sporadycznie także przymiotnik Świątnicze, który przysługiwał wszystkim wsiom świątnicznym (i tak były Trąbki Świątnicze i Szczytniki Świątnicze). Ostateczne przyjęcie nazwy miejscowości zawdzięczamy władzom austriackim, które w szeregu reform administracyjnych i podatkowych przyjęły nazwę Świątniki Górne, zmieniając równocześnie nazwę drugiej świątnickiej wsi na Świątniki Dolne.

Można również wysnuć wniosek, że nazwa Górki jest nazwą starszą (stąd jej pierwszeństwo w urzędowych pismach), a nazwa Świątniki pojawiła się w momencie przepisania jej na własność Kapituły Katedralnej. Kiedy tak się stało? Kiedy powstały Świątniki – o tym będzie kolejny artykuł.